Nowa lalka w kolekcji...to chyba znak że wracam do lalkowania na dłużej.
Jakiś czas temu złapała mnie ochota na nową lalkę, w końcu, przypadkiem w oko wpadła mi ta panna i o wszechświecie, zakochałam się.
Nie zastanawiając się długo stwierdziłam, że biorę.
W ten sposób kilka dni później dotarła do mnie moja nowa lalka. Kurcze to już dobry ponad rok od mojego ostatniego lalkowego zakupu. No ale wracając, Tajga (bo tak dostała na imię) przyszła do mnie 2 sierpnia, więc jest zodiakalnym lwem. Myślę że to pasuje do niej ideeealnie.
Jest też małą wredną wiedźmą, zawsze chciałam mieć taką czarownicowatą lalkę i w koońcu ją mam!
Mam już wymyśloną dla niej historyjkę, opisany jej charakter i różnee takie, ale o tym może kiedy indziej...
Przyznam szczerze że dawno nie miałam stockowego ciałka pullip w łapkach więc fotografowanie jej (dla mnie, osoby która tootalnie wyszła z wprawy) to masakra, no, ale baardzo chciałam się nią tutaj pochwalić XD
Oh, ostatnio też byłam na lalkowym meecie w Kato, jak na każdym meecie na którym byłam było swieetnie. Uwielbiam lalkowych ludzi i ich lalki xD
Baardzo chciałam dodać zdjęcia, tzn zrobić tam jakieś ładne i dodać. Przed wyjściem dobre dziesięć razy sprawdzałam czy mam wszystko. Zadowolona wyszłam z domu, wpakowałam się w autobus i...zapomniałam aparatu. Miałam ochotę się udusić. No i tyle by było z moich ładnych zdjęć...ehh, wszechświat mnie nienawidzi. Kończę już moje 'rozpisywanie' się i chciałam was jeszcze zaprosić na zdjęcia Tajgi, naaprawdę uwielbiam makijaż tej lalki.
No to co...miłego sierpnia i do napisania~~~