No hej.Moja śliczna panna chciała się z wami przywitać
A-Alison(tak ją nazwałam)
J-Ja
A-Hej wszystkim!No więc jestem Alison w skrócie Ali,Ails<śmieje się>Jakbyście widzieli tą wariatkę która mi pomagała wyjść z tego pudła normalnie tak piszczał.........
J-Ekhm....ja Cię słyszę Alison mogłabyś już zmienić te ubranie....
A-<poszła>
A-No więc na czym skończyliśmy...acha no więc ta wariatka tak się chichrała że...
J-Skończysz wreszcie!!!Zabraniem ci kończyć tą wypowiedź!!!!
A-No dobra dobra<puszcza oczko i mówi szeptem>Powiem wam później
J-Co mówiłaś???
A-Nic...;)
A-Hej a może pokarzę wam mój pokój.....
J-Nie bo masz tam bałagan....
A-No to FOCH.
J- -,-
Jak widać moja panna miała na mnie focha na szczęście wybaczyła mi gdy powiedziałam że zabiorę ją wieczorem na plener(zdjęcia dodam jutro)
No to pa.....