Od 26 lutego w moim domu mieszka nowy członek lalkowej rodzinki.
Jest to mój wymarzony Isul Glen!
Zawitał do mnie w zamian za Tajgę, to była trudna decyzja, ale nie żałuję.
Kocham tego chłopca całym serduszkiem!
Mam tylko problem z nazwaniem go. Na chwile obecną mówię na niego Haze, ale to może się jeszcze zmienić.
uhhh
Uwielbiam Isule ale mam później problem, bo nie bardzo potrafię z nimi współpracować xD
*ale tak czy siak go kocham*
W zeszły piątek zabrałam mojego chłopca do szkoły żeby zrobić mu jakieś zdjęcia (bardzo lubię to miejsce na metalu w mojej szkole) i w końcu się zebrałam, żeby je opublikować.
Wszechświecie, nie umiem w pisanie postów, po prostu zapraszam was na zdjęcia XD
Przepiękne zdjęcia. Też mam Glena i go uwielbiam, ten model ma w sobie to coś :D
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i śliczny lalek! Ja od dawna powstrzymuję się przed kupnem Isula, bo zupełnie nie umiem szyć "męskich" ubrań. Pewnie i tak się w końcu skuszę, bo mordki mają piękne ^^'
OdpowiedzUsuńjejku jej, jest absolutnie cudowny <3
OdpowiedzUsuń